„Toksyczny związek, jak mogłam w niego wejść, jak to się stało? Myślałam, ze jestem silną, poukładaną kobietą, że nie pozwolę nikomu na naruszanie mojej godności, na zastraszenie, na nękanie. Jak to się mogło stać?”
Zapewne każda osoba doświadczająca przemocy zadaje sobie podobne pytania. Jak to się stało?
Wyobraźmy sobie sytuację pierwszej randki, podczas której zdenerwowana kobieta wymierza mężczyźnie policzek, ponieważ niechcący wylał na nią wino. Jakie jest prawdopodobieństwo, że mężczyzna umówi się z nią na drugą randkę? Lub, gdy mężczyzna zwyzywa nowo poznaną kobietę najgorszymi epitetami, ponieważ założyła czerwoną sukienkę z dekoltem. Czy będzie chętna kontynuować znajomość? Mało prawdopodobne.
Nikt świadomie i dobrowolnie nie chce wejść w relację z osobą nieobliczalną, agresywną i niebezpieczną. Dlatego też sprawca przemocy bardzo rzadko pokazuje swoją „ciemną stronę” na początku związku.
Nadmierna kontrola, obrażanie czy zaborczość często są tłumaczone troską, namiętnością i zaangażowaniem. Przyjmujemy za coś normalnego zazdrość i towarzyszące jej pytania: gdzie byłaś, z kim, o czym rozmawialiście? Biologia też nam tu nie pomaga – zakochany mózg wyłącza ośrodki ostrożności. Bezkrytycznie patrzymy na partnera. Przejawy przemocy pojawiają się z czasem. Na początku jest to wyzwisko, szturchnięcie, popchnięcie. A zaraz potem pojawiają się przeprosiny, skrucha, kwiaty i obietnica, że to się już nigdy nie powtórzy. I przez pewien czas rzeczywiście jest cudownie. Bardzo chcemy wierzyć, że to był jednorazowy incydent. Niestety stan „miodowego miesiąca” może trwać na tyle długo, że jesteśmy już bardzo zaangażowani w związek.
Jesteśmy po ślubie, pojawiają się dzieci, dom, kredyt. Z czasem przemoc jest coraz częstsza i silniejsza. Miodowe miesiące przestają już być czasem miłości, spokoju a stają się po prostu czasem bez przemocy. Osoby doświadczające cyklu przemocy czują się jak w matni.
Pierwszym krokiem do wyjścia będzie zobaczenie swojej sytuacji w pełnym świetle, uświadomienie sobie wszystkich przejawów doświadczanej przemocy i szukanie pomocy na zewnątrz – najlepiej profesjonalnej pomocy psychologa, terapeuty.
Działanie „Praga Przeciw Przemocy” współfinansowane przez Urząd Dzielnicy Praga-Północ m.st. Warszawy.