– W grudniu na krótkim basenie wyższość Kawęckiego musiał uznać Ryan Lochte. W Barcelonie dostaniemy odpowiedź, czy z Radkiem możemy wiązać marzenia na przyszłość. On i Konrad Czerniak powinni być naszymi liderami – mówi Paweł Słomiński. Według byłego trenera kadry na mistrzostwach świata błyśnie Paweł Korzeniowski. – W tym sezonie wygląda wręcz doskonale. Jego nie wolno skreślać nawet w kontekście igrzysk w Rio – przekonuje były szkoleniowiec m.in. „Korzenia” i Otylii Jędrzejczak. Transmisje z mistrzostw od niedzieli w Eurosporcie.
Łukasz Jachimiak: W kadrze na mistrzostwa świata w Barcelonie nie brakuje żadnego z naszych czołowych pływaków, chcielibyśmy wierzyć, że osiągną sukcesy, ale o optymizm chyba trudno?
Paweł Słomiński: Dziwię się, że mówi pan „chcielibyśmy wierzyć”, bo my w związku [Słomiński jest członkiem zarządu] bardzo głęboko wierzymy w naszych pływaków.
Nie straciliście wiary po kolejnych igrzyskach bez medalu? Zresztą również wyniki z ostatnich mistrzostw świata w Szanghaju (2011 rok) i Rzymie (2009), gdzie reprezentacja zdobywała po jednym srebrnym krążku, trudno uznać za dobre.
Powiem trochę przekornie – pamiętam czasy, kiedy Telewizja Polska nie transmitowała Pucharu Świata w skokach narciarskich, aż nagle zorientowała się, że to nie tylko wielkie dla nas wydarzenia sportowe, ale też niezły biznes. Ten, kto wnikliwie śledzi poczynania polskich pływaków, wie, że w tym roku mamy zawodników w światowej czołówce.
Pełna treść artykułu: www.sport.pl
Foto: Murad Sezer Reuters