Ula, mając 17 lat, przez wiele trudnych lat zmagała się z obrazami, których nikt nie chciałby oglądać ani pamiętać. Jednak znalazła swoje miejsce, miłość i spokój – konie. To one dają jej radość i poczucie spełnienia. Obecnie pracuje w stajni, gdzie w zamian za swoją pracę ma możliwość jeździć konno. Jednak w jej sercu drzemią większe marzenia – pragnie poznać ten niepowtarzalny smak wolności i radości, jakie daje pełne galopowanie konia.
Codziennie, gdy wchodzi na stajnię i wędruje między wewnętrznymi boksami, pełna zapału i pochłonięta tężeniem swojego ciała, słyszy bicie swojego serca, które jest w rytmie koni. Wielkość tych zwierząt i ich siła zapierają jej dech w piersiach. Patrzy na gracje ich ruchów, czując, jakby te misterne istoty były istotą samego piękna.
Choć Ula ma to szczęście, że może jeździć na koniach w stajni, to jednak nie jest to jeszcze to, czego pragnie. Chciałaby móc spędzać więcej czasu na wierzchowcach, by poznać lepiej ich naturę i umiejętności. Marzy o przejażdżkach przez las, gdzie mogłaby zanurzyć się w otaczającą ją przyrodę i odpłynąć na chwilę od codziennych trosk i problemów.
Jej marzenia są pełne nadziei i determinacji. Wie, że droga do spełnienia tych marzeń będzie wymagała czasu, wysiłku i poświęceń. Ale to nie zniechęca jej, wręcz przeciwnie – dodaje motywacji do działania. Ulubione powiedzenie Uli brzmi: „Jeśli naprawdę chcesz coś osiągnąć, musisz poświęcić więcej czasu, niż inni są w stanie znieść.”
Ula jest gotowa na wyzwanie. Wierzy, że jednego dnia będzie mogła jeździć na koniach tak często, jak tylko zapragnie. Wyobraża sobie wiatr we włosach i dźwięk zapadających kopyt, które towarzyszą jej w niezliczonych podróżach. Marzenia są dla niej źródłem energii i prądu życiowego. Ula wie, że nie może się poddać, ponieważ konie stanowią cały sens jej istnienia.
lekcje jazdy konnej – jeden rok – Stajnia Wilanów, ul. Przyczółkowa 227, tel: 792 351 064