Alimentacyjne legendy – odcinek 13

„Nie masz po co chodzić do Komornika, bo te alimenty już się przedawniły.”

 

Roszczenie o alimenty jest świadczeniem pieniężnym i co do zasady ulega przedawnieniu na zasadach określonych w art. 137 k.r.o. „§ 1. Roszczenia o świadczenia alimentacyjne przedawniają się z upływem lat trzech.

  • 2. Niezaspokojone potrzeby uprawnionego z czasu przed wniesieniem powództwa o alimenty sąd uwzględnia zasądzając odpowiednią sumę pieniężną. W uzasadnionych wypadkach sąd może rozłożyć zasądzone świadczenie na raty.”

Chcąc dochodzić zaspokojenia roszczeń alimentacyjnych przed Sądem trzeba więc wziąć pod uwagę okres do trzech lat wstecz. Jeżeli obowiązany do alimentacji podniesie zarzut przedawnienia, Sąd nie będzie miał możliwości zasądzenia alimentów przekraczających okres trzech lat od złożenia pozwu. Trzeba przy tym pamiętać, iż taki stan rzeczy jest ogólną regułą, która przybiera inny kształt w przypadku uprawnionych do alimentacji niepełnoletnich dzieci. Bieg terminu przedawnienia nie może rozpocząć się w czasie trwania władzy rodzicielskiej (ulega on wówczas zawieszeniu). W konsekwencji dzieci mogą domagać się zaległych alimentów do ukończenia 21 roku życia- czyli przez okres trzech lat od dnia osiągnięcia pełnoletności.

Oznacza to, że pełnoletni uprawniony może pozwać rodzica o zaległe alimenty bez względu na to, za jaki okres powstało zadłużenie. Specyficzny charakter alimentów chroni uprawnionego również wtedy, gdy obowiązany rodzic składa oświadczenie, że chciałby łożyć na utrzymanie, ale nie ma możliwości i proponuje płatność w ratach. Taka propozycja traktowana będzie przez Sąd jako uznanie roszczenia i przerwie bieg terminu przedawnienia. Dłużnik takim zachowaniem potwierdza, że alimenty rzeczywiście należą się dziecku.

Co jednak, jeśli alimenty stwierdzone są wyrokiem Sądu i z różnych powodów nie były dochodzone na drodze postępowania egzekucyjnego?

Treść przepisu art. 125 § 1 k.c. wprowadza tutaj dodatkowy termin 6 lat, po upływie którego przedawniają się roszczenia alimentacyjne zasądzone orzeczeniem Sądu lub ustanowione na podstawie ugody/mediacji. Sytuacja taka dotyczy jednak należności przed uprawomocnieniem się orzeczenia. Alimenty, które należy płacić po wydaniu wyroku podlegają trzyletniemu okresowi przedawnienia. Należy przy tym pamiętać, iż termin przedawnienia długu alimentacyjnego jest liczony osobno dla każdej z wymaganych rat. Kiedy otrzymujemy orzeczenie Sądu zasądzające alimenty lub zawieramy ugodę w tym przedmiocie, w treści dokumentu wskazana jest wysokość raty oraz termin jej płatności -jest to swego rodzaju harmonogram wpłat wiążący obowiązanego do uiszczania alimentów.

Termin wskazany przez Sąd przekłada się bezpośrednio na omawianą instytucję przedawnienia. Dług alimentacyjny przedawniać się będzie stopniowo- od najstarszej raty.

Warto wskazać w tym miejscu, iż bieg terminu przedawnienia roszczeń alimentacyjnych ulega przerwaniu przez każdą czynność dokonaną przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznania sprawy lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia lub zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia np. złożenie wniosku o wszczęcie egzekucji. W takiej sytuacji nawet jeśli kilka lat temu zostało umorzone postępowanie prowadzone przez Komornika trwając w przekonaniu, że dłużnik dobrowolnie spełni obowiązek alimentacyjny, a dłużnik tego nie uczynił, należy ponownie skierować sprawę do egzekucji, bowiem przedawnienie roszczeń zostało przerwane, a bieg terminu przedawnienia zaczął biec dopiero od dnia umorzenia na nasz wniosek przez Komornika poprzednio prowadzonego postępowania egzekucyjnego.

A co jeśli dochodzi do sytuacji, w której dziecko osiągając pełnoletność podejmuje decyzję, iż nie będzie dochodziło już w drodze egzekucji bieżącej raty alimentacyjnej, bowiem porozumiało się z obowiązanym do ich zapłaty rodzicem?

Wbrew pozorom nie załatwia to całkowicie problemu dłużnika, jeśli do wyegzekwowania pozostają alimenty zaległe. Ta część długu alimentacyjnego winna zostać zwrócona do rąk drugiego z rodziców, który będąc przedstawicielem ustawowym, do czasu osiągnięcia przez dziecko pełnoletności, ponosił wszelkie wydatki i koszty zaspokojenia potrzeb życiowych dziecka. W tej sytuacji alimenty zaległe nie znikają, a wręcz przeciwnie dłużnik pomimo „dogadania się” z dzieckiem nadal jest obowiązany do ich zapłaty. Powstaje zatem sytuacja, w której dłużnik jest obowiązany jednocześnie do uiszczania alimentów bieżących bezpośrednio na ręce już pełnoletniego dziecka, jak również alimentów zaległych do rąk uprawnionego przedstawiciela ustawowego, który rolę taką pełnił do czasu pełnoletności dziecka i ponosił wszelkie koszty utrzymania, do których pokrycia zobowiązany był dłużnik. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by dziecko osiągając pełnoletność nadal było reprezentowane przez swojego rodzica. W takiej sytuacji wymagane jest przedłożenie pełnomocnictwa w formie pisemnej i wówczas egzekucja toczy się niezmienne. Warto również pamiętać o tym, iż nawet w sytuacji, gdy dług alimentacyjny się przedawnił nie jest on anulowany. Wówczas dług alimentacyjny przekształca się w zobowiązanie naturalne, którego co prawda nie można skierować do egzekucji, ale nadal obowiązany pozostaje dłużnikiem. Będąc w posiadaniu takiej wierzytelności można podjąć działania, które będą uciążliwe dla dłużnika np. można złożyć wniosek o wpis dłużnika do Krajowego Rejestru Dłużników, co przyczyni się do tego, że dłużnik w oczach instytucji bankowych, pożyczkowych stanie się niewiarygodny.

Wbrew legendzie głoszonej przez dłużników, zawsze wtedy, gdy rodzic obowiązany do alimentów przestaje być lojalny wobec własnego dziecka zachęcam – aby skorzystać z pomocy Komornika i zabezpieczyć interes dziecka. Upływ czasu nie jest w żadnym wypadku sensownym argumentem usprawiedliwiającym niealimentację, o czym przekonał się już niejeden dłużnik….

Zamknij