11-letni Piotruś przez większość swojego życia był świadkiem różnych trudnych sytuacji. Widział, jak świat dorosłych czasami nie oszczędza osób niewinnych. Nie miało to zbyt dobrego wpływu na jego dzieciństwo. Jednak niedawno Piotruś znalazł niewielką oazę spokoju w swoim życiu. Znalazł swoje bezpieczne miejsce – miejsce, które mógł nazwać swoim domem.
To była pierwsza przystań, która naprawdę należała do niego. Piotruś nie często miał coś swojego, co mogło stanowić oznakę stabilności i bezpieczeństwa. Teraz mógł spojrzeć na ściany swojego domu i z dumą powiedzieć: „Mój dom”. To było dla niego ogromne marzenie spełnione.
Ale obok tego marzenia, Piotruś miał jeszcze inną tęsknotę. Zmarzył o czymś, co mogłoby być oznaką wolności i przygody – miał ochotę na własny rower. Widział, jak inni dzieci jeżdżą na nich po parkach i ulicach, śmiejąc się i ciesząc wolnością podróży na dwóch kółkach. Piotruś zawsze podziwiał ich z daleka, marząc, że może kiedyś dołączyć do nich.
Jego rower stał się symbolem niezależności i możliwości eksplorowania świata. Marzył o tym, że kiedy będzie miał własny rower, będzie mógł opuścić swoje podwórko i odkrywać nowe miejsca. Będzie mógł uczestniczyć w wyprawach z innymi dziećmi i bawić się razem z nimi.
Piotruś wiedział, że to marzenie może pozostać jedynie marzeniem, jeśli nie zaczną się dziać rzeczy naprawdę dobre. Ale zdawał sobie również sprawę, że ciężka praca, determinacja i wsparcie rodziny mogą sprawić, że marzenie o własnym rowerze stanie się rzeczywistością.
Więc Piotruś, ze swoim zwykłym, niepozornym uśmiechem, postanowił nie rezygnować z tego marzenia. Wierzył, że z czasem i wysiłkiem może osiągnąć to, czego tak bardzo pragnie. I tak w cichy wieczór, kiedy siedział na schodach swojego domu, zamykając oczy, zobaczył siebie unoszącego się na swoim własnym rowerze, zmieniającego swoje marzenia w rzeczywistość.
Marzy o rowerze BMX: https://www.centrumrowerowe.pl/rower-bmx-oxfeld-peg-pd30587/?v_Id=177935